Dziękuję za szansę. Będę musiał ten dług spłacić i pokazać się z najlepszej strony. Trener musi znać tożsamość klubu i realizować to, do czego są kibice przyzwyczajeni. Chciałbym, żeby kiedyś można było powiedzieć, że mój zespół gra krakowską piłkę. Będę do tego dążył – powiedział Radosław Sobolewski